28.04.2022 Pan red. Łukasz Warzecha nie ma racji

28.04.2022 Pan red. Łukasz Warzecha nie ma racji

Przez kilka dni byłem na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Nie miałem możliwości dokonywania wpisów na blogu. Ale słuchałem i czytałem. M.in. przeczytałem art. p.red. Łukasza Warzechy w opiniotwórczym dzienniku Rzeczpospolita. Zrelacjonował tam publikacje prominentnych opiniotwórczych publicystów amerykańskich, którzy sugerowali, że poparcie USA dla Ukrainy będzie zmniejszało się pod wpływem nacisków wewnętrznych i USA będzie zmierzało do osiągnięcia porozumienia pokojowego z Rosją. Być może jego konsekwencją będzie wyznaczenie linii rozejmowej (jak w Korei) rozdzielającej terytoria kontrolowane przez skonfliktowane strony. W tym kontekście ostro skrytykował treść przemówienia Min. Spraw Zagranicznych Zb. Rau, jako rozmijające się z rzeczywistością, tkwiące w strefie nierealnych fantazji. Sugerował zatem, by rząd RP odnosił się do sprawy wojny w Ukrainie z większym realizmem. Obserwacje p. Redaktora były zapewne słuszne, ale wnioski – głupie i szkodliwe. Choćby wszyscy na świecie opuścili Ukrainę – Polska nie może tego zrobić. Ukraińcy zapewne musieliby z czasem wybaczyć Amerykanom, Francuzom i Niemcom ale Polakom nie wybaczyliby nigdy. Musimy stać po ich stronie dłużej, niż wszyscy inni. Nie możemy zmarnować tej szansy na pojednanie, jaką stworzyła nam rzeczywistość obecnie.

21.04.2023 Czego młodzi Żydzi dowiadują się o Polsce i Polakach?

21.04.2023 Czego młodzi Żydzi dowiadują się o Polsce i Polakach?

Warto takie pytanie zadać zwłaszcza teraz, gdy stosunki Polski z Izraelem ulegają poprawie. Gdy młodzi Żydzi z Izraela co roku uczestniczyli w „Marszu Żywych” do Auschwitz-Birkenau pod zbrojną eskortą funkcjonariuszy z Izraela – czego dowiadywali się w ten sposób o Polsce? I gdy nie wolno im było swobodnie poruszać się np. po Krakowie, w którym nocowali? Podejrzewam, że przekaz był jednoznaczny: Polska jest krajem niebezpiecznym dla Żydów, a Polacy stanowią dla nich śmiertelne zagrożenie. Nie wiem, czego dowiadywali się w Auschwitz? Może tego, że „naziści mordowali Żydów”? I czego dowiadują się ze swoich podręczników i na lekcjach historii? Obawiam się, że też, iż „naziści w Polsce mordowali Żydów” – czyli zapewne Polacy. Przecież nie tak dawno byłem atakowany nie tylko przez polskojęzyczną łódzką prasę (wówczas własność spółki niemieckiej), a nawet przez zasłużonego pracownika łódzkiego IPN, za to, że upierałem się, iż odpowiedzialność za wymordowanie łódzkich żydów (Polaków żydowskiej narodowości) ponosi administracja niemiecka, Niemcy. Warto zatem sprawdzić i poprawić – tak, by przekaz o rzeczywistości był zgodny z prawdą.

19.04.2023 Dwie flagi

19.04.2023 Dwie flagi

W czasie Powstania w Getcie Warszawskim na dachu budynku na pl. Muranowskim powiewały dwie flagi: biało-niebieska syjonistyczna i biało-czerwona. Gmach był w czasie Powstania siedzibą władz Żydowskiego Związku Wojskowego (ŻZW) i jednym z głównych punktów oporu. ŻZW był organizacją konspiracyjną założoną przez b.żołnierzy Wojska Polskiego. Należeli do niego członkowie bojowych organizacji syjonistycznych o poglądach prawicowych. Przed II Wojną Światową większość z nich przeszła szkolenie bojowe przygotowując się do walki o utworzenie państwa Izrael. Na prośbę tych organizacji szkolenie przeprowadzali, za zgodą władz polskich, zawodowi oficerowie WP w obiektach wojskowych. Były one utrzymywane w głębokiej tajemnicy – zwłaszcza przed Wlk. Brytanią, która wówczas sprawowała Mandat Ligi Narodów w Palestynie. ŻZW był drugą co do wielkości organizacją bojową na terenie getta, ale najlepiej wyszkoloną i wyposażoną w broń. Większa była Żydowska Organizacja Bojowa założona przez członków lewicowej organizacji Bund. Nie udało się doprowadzić zjednoczenia ani nawet do ustanowienia wspólnego dowództwa obu organizacji. Obydwie bohatersko walczyły w czasie Powstania w Getcie. Ci, którzy przeżyli, walczyli później w Powstaniu Warszawskim. Historia ŻZW nie przebijała się do świadomości społecznej przez wiele lat – nawet w Izraelu.

18.04.2023 Bardzo ciemny serial

18.04.2023 Bardzo ciemny serial

Lubię oglądać historyczne filmy i seriale – zwłaszcza takie, które obrazują zdarzenia z historii Polski. Tym razem poddany zostałem ciężkiej próbie. Autorzy serialu „Korony królów” (reżyser i scenarzysta) wszystkie sceny realizują w półmroku lub ciemności. Ciemno jest w komatach zamków w Krakowie, Wilnie i Malborku. Ciemno jest na dziedzińcach zamków i na ulicach miast – nawet w pełni dnia. Ciemno jest w lesie (nawet na polanach) bez względu na porę dnia. Ciemno jest nad rzeką, jeziorem i na polanie – na każdej przestrzeni otwartej. I nie wiadomo, dlaczego? Jakieś dziwactwo. Zastanawiam się, czy jednak nie zrezygnować z oglądania.

15.04.2023 Nie napisali, dlaczego odszedł z GW

15.04.2023 Nie napisali, dlaczego odszedł z GW

Zmarł Piotr Wesołowski, jeden z najbardziej wpływowych łódzkich dziennikarzy. Od początku swej kariery związany był z Gazetą Wyborczą, był współzałożycielem i filarem łódzkiego dodatku tego dziennika. Pracował w niej od 1989 r. Wielokrotnie powtarzał, iż będzie w niej „do końca”, że będzie „gasił światła”. Tymczasem kilka lat temu odszedł z GW. Pracował też w TV TOYA. Nie należał do moich przyjaciół ani w sensie politycznym, ani w osobistym. Zdziwiłem się, gdy kilka miesięcy temu poprosił mnie o wywiad dla TV TOYA w rocznicę wyboru mnie na urząd Prezydenta Miasta, a jeszcze bardziej tym, że przeprowadził go w bardzo przyjazny (oczywiście nie-lizusowski) sposób.

Zarówno w centralnym wydaniu GW jak i w łódzkim dodatku zamieszczono obszerne nekrologi. Łódzki dodatek zawierał ponadto wzruszające wspomnienia jego zwierzchników, współpracowników i podwładnych. Było w nich o wszystkim – o sprawach poważnych i o śmiesznostkach. Nie napisano natomiast, dlaczego odszedł z Gazety, z którą był tak bardzo emocjonalnie związany.

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.

14.04.2023 A Babcia szukała i czekała

14.04.2023 A Babcia szukała i czekała

Moi Dziadkowie wraz z synami mieszkali w Klesowie, miasteczku w powiecie sarneńskim (na Wschodnich Kresach Polski). 17.09.1939 wkroczyli tam Sowieci. Wiosną 1940 roku zaczęły się aresztowania Polaków – urzędników, policjantów, członków miejscowych elit – nauczycieli, kupców i drobnych przedsiębiorców. Dziadkowie dostali ostrzeżenie od „dobrych ludzi”, że są już na liście do aresztowania i wywózki. Wysłali dorosłych synów przez „zieloną granicę” do Generalnej Guberni, żeby „przygotowali jakieś lokum i przetarli drogę”. Gdy jeden z synów wrócił po rodziców, okazało się, że jego Ojca (mojego Dziadka) Waleriana, aresztowało NKWD. Babcia Helena odesłała syna, ale sama postanowiła poczekać na powrót męża. Gdy mijały kolejne tygodnie, a mąż nie wracał i otrzymała „nieoficjalną wiadomość”, że został zesłany do łagru, postanowiła go odnaleźć. Pogłoski wskazywały konkretny łagier. Za łapówkę dostała tzw. „putiowkę” i mogła wyruszyć w daleką długą drogę. Na miejscu dowiedziała się, „czto jewo uże zdieś niet” i że nie wiedzą, gdzie jest. Wróciła. Potem następna „pewna wiadomość” i znowu kilkudniowa podróż. I znowu bez efektu. Po trzeciej takiej podróży, NKWD przyszło po nią. Wywieźli Ją do sowchozu w Kazachstanie. Wróciła stamtąd do Częstochowy, do syna, na początku 1946. Czekała na powrót męża. Po kilku latach doszła do wniosku, że zmarł gdzieś w łagrze na Syberii. Kilkanaście lat temu z tzw. „listy katyńskiej NKWD” opublikowanej przez wydawnictwo KARTA, dowiedziałem się, że Dziadka zabito w niedługi czas po aresztowaniu na komendzie NKWD w Kijowie i że został pochowany na terenie lasu w Bykowni pod Kijowem. Babcia już tego się nie dowiedziała.

12.04.2023 Obejrzałem film PROROK – nie polecam

12.04.2023 Obejrzałem film PROROK – nie polecam

Twórcy zrobili film, w którym nie ma nic o reakcji Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego na rewoltę studencką w 1968 i na represje władz, na masakrę 1970 na Wybrzeżu i na bunty w 1980. Relacje z Kard. Karolem Wojtyłą są nieobecne. Nie ma nawet wzmianki o słynnej rozmowie przed wyborem na Tron Piotrowy. Relacje z biskupami, którzy aprobowali aresztowanie Prymasa i na żądanie władz wybrali „następcę” też niewiele. Itd., itp. Jest „za to” wiele scen niezrozumiałych dla współczesnego widza.

11.04.2023 Remanent

11.04.2023 Remanent

Postanowiłem dokonać ustalenia liczby osób, które przysyłają mi życzenia świąteczne, lub na nie odpowiadają. A zatem: na moje SMS (wysłałem 150) zareagowało 110 osób, na moje listy (wysłałem 43) odpowiedziało 17 osób. Zdaję sobie sprawę, że poczta w Polsce jest opieszała – więc liczba listów jeszcze się zmieni. Na e-maile reagowałem na bieżąco. Było ich ok. 20. Umieściłem też moje życzenia na WordPressie i na facebooku. Było też kilkanaście rozmów telefonicznych. Za kilka dni dokonam drastycznych cięć w swoich listach adresowych. Nie ma sensu posyłać tam, gdzie brak reakcji. Przyjmuje, że w kilku przypadkach może być to skutek zmiany telefonu lub adresu – ale… Zatem przed Bożym Narodzeniem wyślę mniej życzeń. Przykro. Trudno.

07.04.2023 Realizacja „woli ludu” może prowadzić do straszliwych skutków

07.04.2023 Realizacja „woli ludu” może prowadzić do straszliwych skutków

Są co najmniej trzy przykłady na to, że realizacja „woli ludu” może prowadzić do straszliwych skutków. Pierwszy przykład – to zwycięstwo bolszewizmu. Realizacja woli ludu w Rosji, w Hiszpanii i w kilku innych krajach, która owocowała objęciem władzy przez komunistów otworzyła okres niesłychanych zbrodni. Przykład drugi – to zwycięstwo NSDAP w Niemczech w demokratycznych wyborach i powszechne poparcie rządów Hitlera w Niemczech przez „naród niemiecki”.  I przykład trzeci Piłat usiłował uwolnić się od nacisku arcykapłanów żądających śmierci Jezusa z Nazaretu odwołując się do tłumów zgromadzonych na dziedzińcu Pretorium. I usłyszał żądanie ukrzyżowania Podsądnego. Koniecznie trzeba o tym pamiętać. Ostrzegał nas Św. Jan Paweł II, że jeśli demokracja nie jest zbudowana na wartościach – to może stać się systemem zbrodniczym. Przykładów w historii nie brakuje.